Gościa przedstawił uczniom wójt Mirosław Smolarek podkreślając, że Maciej Iwański zawdzięcza sukcesy determinacji, konsekwencji i wytrwałości w dążeniu do celu. Z kolei sam piłkarz opowiedział o swoich szkolnych latach i o treningach w Klubie Omag Brzezinka, z których czasami wracał do domu autostopem. Listę swoich największych osiągnięć podsumował stwierdzeniem, że "nawet z Brzezinki można trafić do reprezentacji Polski".

Trener Andrzej Wyroba, który towarzyszył Iwańskiemu podczas spotkania, namawiał najmłodszych brzezinian, żeby choć część czasu spędzanego przy smartfonach, tabletach i laptopach poświęcili na fizyczną aktywność. Zwyczajna podwórkowa gra w gumę, jak stwierdził, jest zdrowsza od wpatrywania się w ekran urządzenia.

Następnie panowie przeprowadzili krótki trening. Kilka, wydawałoby się, prostych ćwiczeń sprawiło nieco trudności uczniom. Podczas gdy dziewczęta koncentrowały się na wykonywaniu poleceń, chłopcy byli napominani, żeby bardziej dbali o precyzję niż siłę kopnięć. Wisienką na torcie stała się seria gier: cztery (albo czterech) na jednego – Iwańskiego. Rywalizacja rozgrzała emocje, mimo że nikt nie liczył strzelonych bramek.