Artysta był nam zawsze bliski, zwłaszcza tu, w Porębie Wielkiej, gdzie przebywał dwukrotnie. Jego związki z naszą wsią datują się od roku 1854, kiedy to po raz pierwszy gościł w pałacu Bobrowskich. Ludmiła i Wincenty byli miłośnikami sztuki, sami obdarzeni literackimi zdolnościami, chętnie otwierali swoje domostwo artystom. W Porębie rezydował m. in. Kompozytor Władysław Żeleński, powieściopisarz Zygmunt Kaczkowski i historyk Józef Szujski. Gospodarze wspólnie z gośćmi i sąsiadami uczestniczyli w życiu kulturalnym Oświęcimia, często wspomagając finansowo działalność artystyczną. Po raz drugi gościnny dwór Grottger odwiedził we wrześniu 1866 roku i przebywał w nim przez trzy miesiące. Odwiedzał wówczas okoliczne posiadłości, często szkicując domostwa i ich mieszkańców oraz otaczające krajobrazy. Bobrowscy stworzyli Arturowi wymarzone warunki do pracy, spokój, towarzystwo przyjaciół, bogatą bibliotekę. Słuchając w wykonaniu Żeleńskiego ulubionych utworów Schumana i Gounoda tworzył cykl obrazów „ Wojna.” Jego pracownię umieszczono w przydworskiej oficynie (została wyburzona w 2000 roku). Ludmiła Bobrowska tak wspomina pobyt artysty - „… uciekał do swojej pracowni , albo wychodził do ogrodu, który był zawsze jego schronieniem przed smutkiem lub niemiłym rozgwarem…”.
Pożegnanie – cykl Wojna Kucie kos – cykl Polonia
Pierwotną inspiracją dzieła była „ Boska Komedia” Dantego i poemat Z. Krasińskiego „ Przedświt”, jednak w trakcie pracy artysta antyczne rekwizyty zastąpił akcesoriami współczesnymi. Drogę tę wybrał prawdopodobnie za namową narzeczonej Wandy Monne, której w połowie października 1866 roku donosi -„… powoli zupełnie zejdę z tej drogi, po której się wybierałem, zabierając się do „Wojny”. Zdaje mi się , że oprócz postaci Artysty i jego Geniusza, nie będzie żadnej fantastycznej figury w obrazach moich. Wszystko się na to zanosi i wówczas stanie, jak mi się widzi, zupełnie po myśli twojej…”. Zarzucenie koncepcji symbolicznej na korzyść realnej i współczesnej było wyrazem kontynuacji przez artystę potrzeb ilustrowania kart historii. W porębskiej oficynie narodziły się pomysły i szkice takich dzieł jak: „Pójdź ze mną przez padół płaczu”, „Alegoria wojny”, „Kometa”, „Losowanie rekrutów”, „Głód”, „Pożoga”, „Już tylko nędza”, „Przed wojną”, „Walka królów- szkieletów”. Cykl obrazów narysowany został na żółtawym kartonie, w czarnym kolorze, co potęgowało grozę i nieszczęście, które niesie każda wojna. Realizacja tego przedsięwzięcia została ukończona w lipcu 1967r. i przedstawiona szerokiej rzeszy odbiorców na Paryskiej Wystawie Powszechnej. Dzieło nie odniosło spodziewanego sukcesu artystycznego. Rozczarowany niepowodzeniem autor, borykający się z kłopotami zdrowotnymi i finansowymi, wyjeżdża na południe Francji, gdzie umiera mając zaledwie 30 lat.
Pomimo upływu lat, pamięć o wielkim romantyku jest w naszej społeczności wciąż żywa. W stulecie pobytu malarza w Porębie Wielkiej na budynku szkolnym odsłonięto pamiątkową tablicę, a w roku 2006 szkole podstawowej nadano imię Artura Grottgera.