anusz Korczak już blisko sto lat temu napisał Nie ma dzieci – są ludzie oraz Dziecko – już mieszkaniec, obywatel i już człowiek. Nie dopiero będzie, a już. […]. Lata dziecięce – to życie rzeczywiste, nie zapowiedź.
Choć wiele się zmieniło w Polsce w podejściu do dzieci przez ostatnie sto lat, to wciąż prawa dziecka nie są w pełni respektowane, a wiele osób uzależnia respektowanie praw od wypełniania przez dzieci obowiązków. Wciąż pokutuje przekonanie, że dzieci nie są jeszcze pełnoprawnymi ludźmi i dlatego prawa człowieka im w pełnie nie przynależą. Jest wprost przeciwnie!
Prawa człowieka zawarte w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka dotyczą każdej osoby od chwili narodzin, a jeszcze dodatkowo dzieci chronione są prawami zawartymi w uchwalonej Konwencji o Prawach Dziecka. Konwencja uchwalona z inicjatywy Polski, 20 listopada 1989 roku przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych, została podpisana przez wszystkie państwa na świecie. Czy to znaczy, że prawa dziecka są respektowane? Niestety, w wielu zakątkach świata dzieci nie mają dostępu do edukacji, opieki medycznej, bezpieczeństwa i życia w pokoju, do schronienia, do ochrony przed wyzyskiem, do wolnego czasu i zabawy, do wyrażania własnych poglądów, do wolności.