Ojcowski Park Narodowy zajmuje szczególne miejsce na mapie. 1 października 2021r. odwiedziła go klasa 4b. Obszar zajmowany przez Ojcowski Park Narodowy jest turystycznie atrakcyjny z uwagi na licznie występujące jaskinie powstałe w wapiennych skałach Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Do tej pory doliczono się na terenie parku ponad 700 różnej wielkości jaskiń. Na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego znajduje się drewniana zabudowa pochodząca z XIX i XX wieku. Obszar ten od najdawniejszych czasów miał duże znaczenie strategiczne ze względu na korzystne ukształtowanie terenu. Po dawnych grodach ulokowanych na Wzgórzu Okopy czy w Grodzisku nie pozostało już niestety zbyt wielu śladów. Na szczęście wciąż możemy podziwiać, co też uczyniliśmy dwa średniowieczne zamki leżące na słynnym Szlaku Orlich Gniazd. Obie ojcowskie twierdze wybudowano w celu ochrony szlaku handlowego ciągnącego się wzdłuż Doliny Prądnika..
Pierwszym punktem wyprawy była Maczuga Herkulesa. Stąd uczniowie wspięli się na zamek w Pieskowej Skale. Poznali historię związaną z zamkiem i pochodzeniem jego nazwy. Tutaj od pana przewodnika usłyszeli legendę o Dorotce i piesku. Z dziedzińca zewnętrznego oglądaliśmy przepiękny widok na zalesione wzgórza Ojcowskiego Parku Narodowego. Z tarasu widokowego podziwialiśmy ogrody.
Następnym punktem był Ojców. Podziwialiśmy Zamek z zewnątrz. Słuchaliśmy o burzliwej historii, która sprawiła, że z zamku obecnie pozostały ruiny. Byliśmy przy kaplicy „Na wodzie”. Usytuowana jest ona ponad potokiem na betonowych podporach. Wiąże się to z zarządzeniem cara Mikołaja II, zabraniającym budowy obiektów sakralnych na ziemi ojcowskiej, wobec czego kaplicę zbudowano „na wodzie".
Ruszyliśmy w stronę Bramy Krakowskiej. Dzieci zapoznały się z lokalną legendą, według której oba filary bramy powoli zbliżają się do siebie. Gdy w końcu się połączą, nastąpi koniec świata. Co bardziej zapobiegliwi na wszelki wypadek podpierają skały kijkami, powstrzymując ten niebezpieczny proces.
Źródełko Miłości to jedno z bardziej urokliwych miejsc. Nazwę swoją zawdzięcza legendzie: „każda para która wspólnie zakosztuje wody ze źródełka, zostanie cudownie połączona niegasnącą miłością po wieki!”
W drodze na zasłużony odpoczynek i pyszny obiad, uczniowie dokonali zakupu pamiątek.
Kolejnym etapem podróży były piękne ruiny Zamku Rabsztyn. Tutaj uczniowie dowiedzieli się, że okazałe ruiny są śladem pięknej niegdyś królewskiej, średniowiecznej warowni, która powstała jeszcze w XIII wieku. Z czasem ten gotycki zamek rozrósł się w ogromny kompleks złożony z najstarszego zamku górnego, średniego, dolnego i renesansowego pałacu z przełomu XVI i XVII wieku. A co oznacza nazwa Rabsztyn? To z niemieckiego Rabstein, co daje nam po przetłumaczeniu Kruczą Skałę.
Zwiedzanie rozpoczęło się od budynku bramnego, gdzie na uczniów czekała niewielka ekspozycja poświęcona historii zamku. Zaprezentowano tu przestrzenną makietę zamku, kopie rycin przedstawiających zamek, repliki średniowiecznej broni i uzbrojenia oraz kamienne detale architektoniczne odnalezione podczas prac archeologicznych na zamku. Nowością jest zwiedzanie częściowo zrekonstruowanego zamku górnego i baszty, na której znajduje się taras widokowy i balkon oraz niewielkie więzienie.
Nasza podróż zakończyła się na Pustyni Błędowskiej, gdzie uczniowie oddali się piaskowym szaleństwom.
W godzinach wieczornych wróciliśmy szczęśliwi, pełni wrażeń do swoich rodzin.